Mieszkający w Sztokholmie konsultant z zakresu szeroko pojętej inżynierii. Doświadczenie w branży automotive zdobywał do tej pory m.in. w krakowskim centrum technologicznym Aptiv oraz sztokholmskiej Scanii. Absolwent inżynierii mechatronicznej na AGH w Krakowie.
Golden Gate towarzyszył mi w większym lub mniejszym stopniu przez całą edukację szkolną, rozpoczynając od podstawówki, kończąc na klasie maturalnej i przygotowaniu do egzaminu FCE. Przez resztę życia nie potrzebowałem już żadnych dodatkowych lekcji bo wykształcenie, które tam otrzymałem z łatwością pozwoliło mi przejść przez studia i wszystkie rozmowy kwalifikacyjne, codzienną pracę, aż ostatecznie do zamieszkania w Skandynawii bez znajomości języka lokalnego. Zaszczepili we mnie miłość do "Przyjaciół", "Last Christmas" i "Pulp Fiction" od najmłodszych lat. Gdyby nie GG z całą pewnością nie byłoby mnie tu, gdzie jestem. Dzięki!
Magister ekonomii, Dyrektor Handlowy w Zakładach Górniczo-Hutniczych „Bolesław” S.A i Hucie Cynku Miasteczo Śląskie, członek Lead and Zinc Committee przy London Metal Exchange.
Golden, hmmm... to już kawał czasu, i dalej się trzyma. I angielski, i ludzie. Najpierw sam się tam uczyłem, potem uczyłem innych, nieustannie szlifując język z nejtiwami w Galerii pod czujnym okiem Rafała. Teraz mój syn uczy się w Golden, wnuki też tam poślemy.
Dziękuję wszystkim Goldenowcom i specjalne pozdrowienia dla Pani Ani!!!
Arek obiecał przesłać swój krótki biogram jakiś czas temu. Cała społeczność Golden Gate czeka na niego z niecierpliwością :)
Do Golden Gate, mieszczącej się wtedy w nieco nadgryzionej zębem czasu kamieniczce przy ulicy Zamkowej, przyszedłem gdy lata zaczynały się w szekspirowskiej mowie od "nineteen". Potem następowało ninety-one albo ninety-two, nie wspomnę już niestety. Z pierwszych dni w szkole zapamiętałem tylko bardzo miłą panią w sekretariacie (chyba Ania) i przytulną salkę z balkonikiem, na który strach było wyjść oraz zabytkowy piec kaflowy pod ścianą, z przypiętymi do niego różnokolorowymi sentencjami, z czego z grubsza w pamięci została mi jedna: „Don’t think about the past – it’s gone. Don’t think about the present – I haven’t brought one”.
Czytaj dalej